Można powiedzieć, że życie na całego ;).
W ostatnim tygodniu były zajęcia z tańca irlandzkiego i jak zwykle próbowałąm nadążyć za natłokiem kroków i układów do zapamiętania. :P
Była też zbiórka i wizyta u kolegi w studio muzycznym. ;) Nie omieszkam także napisać o spotkaniu z historią u jednego z kolegów tzn. obejrzenie zachwycającej kolekcji bagnetów i starych książek i dokumentów. ;) zrobiło to na mnie wrażenie ;). Jakie to było dziwne... trzymać w ręce przedmiot, który jeśli nie miał dziesiątek to ponad setkę lat....
Historia jest fajna. :)
No to chyba tyle na dzisiaj ;) zmykam się troszkę pouczyć, bo jutro wędrówka do Krakowa ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz