poniedziałek, 24 grudnia 2007

Święta, Święta...


Wszystko w koło ubrane już w lampki, a w sklepach same promocje - nie wiadomo, gdzie oczy podziać. Istna świąteczna gorączka :) ludzie kupują wszystko na potęgę...
Przyznam, że w niewielkim stopniu też mnie to opętało, ale ja ograniczyłam sie do kupna skromniutkich prezentów, które się przydadzą ;)

Choinka została ubrana i ładnie świeci :) aż napatrzeć sie nie można. ;) Balkon został także przyzdobiony, ale to chyba pod presją pokręconych sąsiadów, którzy zaczęli swoje balkony ozdabiać we wszytko co się da... W ruszające się bałwany i mikołaje, migające na wszystkie możliwe sposoby lampki i łańcuchy mieniące się we wszystkie możliwe kolory. Zrobili wszystko, aby było widać, że w tym domu obchodzone są Święta i są one bardzo ważne.

W sobotę z ludźmi z wartsztatów wybraliśmy się na wieczorek ceili do Krakowa i muszę przyznać, że zabawa była przednia ;) kilka nowych tańców wpadło do rękawa ;) natomiast wypadło z niego parę złotych na różne przyjemności ;)

NIe wiem co jeszcze pisać ;)

Życzę wszystkim zdrówych i pogodnych Świąt ;)

Brak komentarzy: